20:00
Miłe zaczytanie...
Tydzień temu odwiedziłam polską księgarnię w centrum Dublina. Zamówiłam sobie pokaźną ilość tytułów, które przyjadą z Polski pod koniec miesiąca. Nie omieszkałam przeglądnąć półek z książkami. Oczywiście moje oczy powędrowały w stronę lektury; lekkiej i przyjemnej dla duszy... czyli romanse. Po chwili, po zapoznaniu się z krótkim streszczeniem trzech pozycji, książki znalazły się w moim koszyku. Z ogromną przyjemnością wypełnię wolny czas zatapiając się w świecie zaczytania...
W jesienne, szare i słotne wieczory na "wszystko" najlepszym lekarstwem jest ulubiona książka. Uwielbiam szelest pachnących drukiem zapisanych stron, które pozwalają zapomnieć na chwilę o otaczającym mnie świecie.
W jesienne, szare i słotne wieczory na "wszystko" najlepszym lekarstwem jest ulubiona książka. Uwielbiam szelest pachnących drukiem zapisanych stron, które pozwalają zapomnieć na chwilę o otaczającym mnie świecie.