11:13
Deszcz...
Zapomniałam już, jak wygląda słoneczny dzień.
Taka pogoda nastraja depresyjnie.
Nawet mój anioł stał się jakiś dziwnie zamyślony...
O szyby deszcz dzwoni... wystukuje rytmicznie nutki melodii.
Zaraz... jak to było? Przychodzi mi na myśl tytuł pewnej piosenki Maryli Rodowicz -"Autobusy zapłakane deszczem". Szukam na Youtube... jest. Słucham i myślę sobie - ciekawy tekst. Tylko dlaczego ona tak krzyczy? Ech... przydałaby się jakaś spokojna nutka.
Dzisiaj urodziny Mojego Aniołka, czytaj... INTERNETOWEJ PRZYJACIÓŁKI.
Kochana moja Maretko, spełnienia marzeń :)
:)) :* :)) :* :)) :* dziękuję moja Margaret!!!! Jakże Ty mi potrafisz sprawić przyjemność... jesteś niesamowita...
OdpowiedzUsuńPrzyjemność po mojej stronie. Całuję i serdecznie pozdrawiam kochana :)))
UsuńA gdzie się podziewa Margaret? :*
UsuńMaretko, z serca pozdrawiam :)))
Usuń