22:52

W świecie marzeń, bajek i wspomnień...

Kilka tygodni temu wróciłam z krótkiego wypadu do Polski, który zaowocował pokaźnym powiększeniem mojej biblioteczki. Cieszyłam się niezmiernie, że będę mogła zobaczyć ukochane twarze bliskich mi osób, odpocząć i przywieźć kilka bezcennych skarbów, czyli książek.Biegałam po księgarniach, by wybrać coś interesującego. Wybrałam trochę nowości. I może wydawać się niektórym zabawne, ale kiedy moje oczy zatrzymały się na dłużej, na jednej z półek... moja ręka powędrowała w stronę... "Baśni" Andersena. Przepiękna oprawa,bajecznie kolorowe ilustracje, zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Uległam pokusie i książka znalazła się w moim koszyku. Dzisiaj z przyjemnością zasiadam do tej wspaniałej lektury z dzieciństwa. Uciekam w kolorowy świat baśni...
Kolejny skarb,to powieść pt."Ręka Fatimy", której autorem jest Ildefonso Falcones. To opowieść o miłości i nienawiści, utraconych marzeniach, nietolerancji religijnej oraz nadziei, która mimo niepowodzeń zawsze tli się w sercu. Mam nadzieję, że okaże się również wspaniała, jak "Katedra w Barcelonie" tego samego autora.

Moim nowym zainteresowaniem stała się fotografia. Na jednej ze stron internetowych uczę się techniki fotograficznej, poznaję interesujących ludzi... myślę, że w dobie techniki i internetu, nie można się nudzić. Odskocznią i wyciszeniem jest wspaniały świat książki, który zabiera mnie w strefę marzeń i wspomnień...

3 komentarze:

  1. Z ogromnym sentymentem wspominam książki z dzieciństwa... Napewno któregoś dnia nabędę wszystkie te, z którymi wtedy tak trudno było mi się rozstać (niektóre czytałam nawet kilkakrotnie :)) A "Baśnie" Andersena - klasyka! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Maretko, zgadzam się z Tobą co do Baśni Andersena, które należą do klasyki. Chodząc po księgarniach, trafiłam na Elementarz Falskiego. Nie mogłam się oprzeć, musiałam zaglądnąć do środka tej wspaniałej książki. I cóż się stało? Wróciły wspomnienia z dzieciństwa. Niebawem moja kolejna podróż do Polski... kto wie, może w moim bagażu znajdzie się również i ta książka, bym mogła na nowo powrócić do świata wspomnień ze szkolnej ławy :)))

      Usuń
    2. Jestem pewna, że wrócisz z kolejną książką w walizce ;) Mogę iść o zakład ;)) Dlatego ja omijam szerokimi łukami księgarnie, bo źle się to kończy... oczywiście dla mojego portfela :))

      Usuń

Copyright © Dom na końcu świata ... , Blogger