14:28

Niedzielny spacer oraz plany na kolejny tydzień...

W niedzielny, wolny od niepamiętnych czasów dzień, wybrałyśmy się z moją sąsiadką i jej psem Tofikiem na spacer. Pogoda dopisywała. Ptaki zanosiły swoje trele oznajmiając wszystkim wokoło o zbliżającym nadejściu wiosny. Zaczyna się nowy tydzień, który przyniesie coś nowego. Ale przemknie niespostrzeżenie w szybkim tempie, bo podobno CZAS został nam skrócony. Bywa nie raz tak, że pomimo zaplanowanego tygodnia, niestety, nie zdołam wszystkiego wykonać. I być może dni, które zamieniły się w minuty należy podzielić i zaplanować na nowo. W tym tygodniu zachęcam siebie, jak również innych do sięgnięcia po ciekawą książkę oraz obejrzenia interesującego filmu. Co to będzie w moim przypadku? Opiszę w kolejnym poście. Tak często łapię się na tym, że po powrocie z pracy, właściwie nie mam już czasu na nic innego, jak tylko zawinąć się w kołdrę, sprawdzić e-maile i powędrować do Krainy Snów. Telewizji nie oglądam. Czasem popatrzę tylko na wiadomości, które nie wróżą nic dobrego. Wpędzają jedynie w stany depresyjne. Natomiast reklamy, które przyprawiają o mętlik i zawrót głowy sprawiają, że pilot od telewizora leży daleko ode mnie. Więc cóż, nie pozostaje nic innego, jak tylko dobra książka lub film, którego fabułę mogę sama wybrać. Niebawem, bo już w marcu w Dublinie rozpocznie się Festiwal Pięciu Lamp, czyli Five Lamps Festival w dniach od 04.03.2015 - 14.03.2015. Odrobinę więcej o festiwalu w kolejnej notce...







Niedzielny spacer z przyjaciółką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Dom na końcu świata ... , Blogger