13:44

Rozmazany obraz wspomnień...

Rozmazany obraz wspomnień...

13:44

Rozmazany obraz wspomnień...


Firanka... okno... rozmazany obraz wspomnień. 
Niewyraźna twarz przeszłości. 
Jak brzmiał ten głos? 
Uśmiech po obydwu stronach... 
Ławka, na której "Ktoś" czeka. Obok puste miejsce...
" Za chwilę" pozwolę odpocząć obolałym nogom. 
Usiądę obok.
 Rozpoznam ukochaną twarz...

                                                                       Margaret7410

23:08

Szaro - buro i... deszczowo.

Szaro - buro i... deszczowo.

23:08

Szaro - buro i... deszczowo.

Po pięknym, słonecznym dniu, niebo przybrało odcienie szarości. Deszcz przyciągnął ze sobą burzę.
Pospiesznie chwytam aparat, by zrobić kilka zdjęć. Spadające krople deszczu na dach samochodu kreślą jakieś esy - floresy. W obiektywie aparatu wygląda to interesująco, natomiast zdjęcie nie oddaje całego efektu.


Wyciągam dłoń, by poczuć chłód kropel. Przyjemne uczucie...


Mija tydzień od mojego powrotu z urlopu. Znów mogłabym pomarudzić, że czas tak szybko mknie do przodu. Nie, tym razem nie zrobię tego. Ot, taka kolej rzeczy. Na to wpływu nie mamy.
Z Polski przywiozłam ze sobą trochę zdjęć, książek i postanowień...
Krótki wypad do Krakowa, spotkanie z przyjaciółką oraz zwiedzanie Wawelu sprawiły, że pomimo zmęczenia podróżą wróciłam do rodziców z uśmiechem na twarzy. Kolejny dzień upłynął na zakupach i pakowaniu walizki. Żegnana na lotnisku przez rodziców, pocieszałam ich, że niebawem znów się zobaczymy.
W domu witała mnie stęskniona Nelli. Widok cieszącego się psa, który tulił się do mnie po dwutygodniowym rozstaniu był wzruszający. Wydaje mi się, że moja sunia podrosła i odrobinę spoważniała.
Szerzej o moim urlopie w kolejnej notce.
Kilka zdjęć z ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, czyli jak to mówią  Pietryny - łódzkiego deptaka...


















Julian Tuwim



Cegiełki upamiętniające darczyńców, którzy pomogli w powstaniu nowego deptaka.




Łódź pięknieje.

Pałac Poznańskiego

Manufaktura



Oczywiście nie mogło się obejść bez smacznych lodów - obowiązkowo :)          



Bajecznie smaczne lody truskawkowe... poezja smaku.

cdn...

10:38

Anioły są wśród nas... zebrane z netu.

Anioły są wśród  nas... zebrane z netu.

10:38

Anioły są wśród nas... zebrane z netu.


           
Anioły są wśród  nas

Anioły są wśród nas,
rzadko się ujawniają,
owiane tajemnicą swojej egzystencji,
są nawet wtedy, kiedy życie się zmienia.
Anioły zmieniają każdy ból w radość istnienia,
jednym dotknięciem swojej dobroci,
ocierają morze Twoich łez.
Na to mają serce, żeby kochać,
dobrą wolę by przebaczać,
nieważne jak bardzo będzie źle,
przynoszą nadzieję, na lepsze jutro...











10:44

Urlop... czyli spotkania, zakupy i relaks.

Urlop... czyli spotkania, zakupy i relaks.

10:44

Urlop... czyli spotkania, zakupy i relaks.

Cudowna cisza. Słychać tylko szum deszczu spływającego po liściach. Oddycham "polskim powietrzem". To już piąty dzień mojego pobytu w Polsce. W sobotnie południe wylądowaliśmy szczęśliwie na Łódzkim lotnisku. Przywitało nas słońce. Rodzice szczęśliwi z powrotu do domu. Wiadomo... " wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Cieszę się, że odwiedzili mnie w Irlandii. W taki sposób możemy pobyć ze sobą dłużej.
W poniedziałkowe popołudnie spotkanie z przyjaciółką i duuży puchar lodów sprawiły, że wracałam do domu w radosnym nastroju.


Marynia, jest jedną z najwspanialszych przyjaciółek, na której zawsze można polegać i ufać. Bezcenne są takie przyjaźnie :)
W przyszłym tygodniu planuję dwudniowy wypad do Krakowa, którego nie widziałam od kilku ładnych lat.
Pierwszego dnia urlopu nie mogło obyć się bez mojej ulubionej wuzetki. Nie straszne mi kalorie. Moje wakacje mają być bezstresowe i pełne relaksu. Jednym słowem jak to mówią "luzik".


Małe zakupy, wśród których znalazła się kolejna powieść mojego ulubionego autora.






Będzie to wspaniała lektura na jesienne, deszczowe dni...
Zapewne to nie koniec moich poszukiwań w świecie książki.
Z całego serca pozdrawiam moich internetowych znajomych, życząc słonecznej pogody na każdy dzień :)
Do miłego Kochani...                                                                      
  

 Przepis na relaks...

1. Szczypta dobrego humoru
2. Uśmiech
3. Dobra książka
4. Filiżanka smacznej, ulubionej herbaty lub kawy 
5. Pomyśl, że jutro może przynieść miłe niespodzianki
6. Posłuchaj ulubionej muzyki
7. Pozwól pozytywnym myślom zająć miejsce obok ciebie                                                                     


Copyright © Dom na końcu świata ... , Blogger