00:04

Mój anioł ...

Mój anioł ...

00:04

Mój anioł ...

Mój Anioł co wieczór
Pierze skrzydła w pralce
Zawiesza je troskliwie
Nad kuchennym piecem
Na gwoździu wbitym w ścianę
Wiesza aureolę
I tak bardzo po ludzku
Włosy czesze przed lustrem
Rano wstaje jak wszyscy
Wkłada strój roboczy
Dzwoni z budki do Boga
I kłóci się o czyjeś jutro
A gdy wraca zmęczony
Od drzwi pyta o obiad
I zagląda do garnków
Całując mnie w ramię ...



23:50

Kilka fotek ... Chorwacja.

Kilka fotek ... Chorwacja.

23:50

Kilka fotek ... Chorwacja.

Kilka zdjęć z Chorwacji.


Mury Dubrownika widziane od strony morza.


Figura, która znajduje się nad bramą prowadzącą do miasta.
Niestety, nie wiem jakiego świętego przedstawia.




Uliczki w Dubrowniku są tak wąskie, że można popijając kawę, prowadzić sąsiedzkie rozmowy :)


Pirat, który wraz ze swoimi bajecznie kolorowymi papugami pozował do zdjęć :)



No cóż, nie mogłam się oprzeć, urokowi papużek ...





Wieczorem, po kolacji można było posłuchać muzyki i śpiewu w wykonaniu wspaniałej kapeli.



Na zakończenie, wspaniały zachód słońca :)







22:02

Wakacyjnych wspomnień ... ciąg dalszy.

Wakacyjnych wspomnień ...                                            ciąg dalszy.

22:02

Wakacyjnych wspomnień ... ciąg dalszy.

Chorwacja jest pięknym, turystycznym krajem. Drogi prowadzące do znanych kurortów wypoczynkowych, wiją się niczym wstążeczki pośród wysokich gór.
Przyznam się szczerze, że zanim dotarliśmy na miejsce ...
(wstyd się przyznać),wielokrotnie zamykałam oczy, by nie patrzeć na strome, wąskie, zygzakowate drogi, jakie pokonywał nasz samochód. W pewnym momencie, pomyślałam sobie, że jeśli ktoś wybierze się tutaj " słabym " autem, może mieć problem. W dodatku powinien być dobrym kierowcą.







Na zdjęciu w oddali, widać drogę, którą pokonuje autobus.



Hotel, w którym zatrzymałam się na tydzień, miał swoją "maskotkę".

Kicia, była częstym gościem w porze serwowania posiłków.
Pewnego dnia zjawiła się ze swoimi małymi, które wzbudzały liczne zainteresowanie wśród gości hotelowych :)
Każdy chciał ich pogłaskać, nie mówiąc o dzieciach, które miały dobrą zabawę.
Kotków, koteczków, mniejszych i większych, łaciatych i czarnych spotykaliśmy codziennie podczas zwiedzania okolicy. Myślę, że Chorwaci mają do nich sentyment :)


Kochani, przyznajcie sami ...
czyż nie są piękne ?

W kolejnej notce jeszcze słów kilka o Chorwacji, a raczej fotek kilka ;)
Do miłego ;)


20:29

Wspomnienia z wakacji ...

Wspomnienia z wakacji ...

20:29

Wspomnienia z wakacji ...

Dzisiaj znów pada. I to chyba koniec lata. Czego można się spodziewać na wyspach ?
Brak czasu sprawia, że na swojego bloga zaglądam coraz rzadziej.
Sezon wakacyjny minął bezpowrotnie. Pozostały miłe wspomnienia i plany na kolejny rok.
Chorwacja, którą mogłam zobaczyć z bliska, okazała się gorącym i pięknym krajem. Pobyt w Dubrowniku pozostawił miłe wspomnienia.
Kilka słów o Dubrowniku ...
Klimat w Dubrowniku jest śródziemnomorski, z łagodną, deszczową zimą oraz suchym i gorącym latem (średnie temperatury 21-29°C). Wyróżnia to miejsce Bora wiejąca zimnymi porywami od października do kwietnia. Burze zdarzają się przez cały rok, nawet latem.
Praktycznie całe stare miasto, domy, ulice i mury wykonano z kamienia.

















Chodniki wyłożone kamieniem pięknie lśnią w słońcu, co dodaje uroku temu miastu.
Mury okalające miasto od XIV w. mają 2 km długości. Przez lata skutecznie chroniły jego mieszkańców.

















Jak wiadomo kraj ten utrzymuje się również z turystyki. Dlatego większość sklepów czynna jest do późnych godzin nocnych.

cdn...






Copyright © Dom na końcu świata ... , Blogger